Pożegnanie lata na Zielonym Wzgórzu.

Wszystko co dobre, szybko się kończy.
Koniec lata tuż tuż. Koniec naszego weekendu nastał.
Kolejny wyjazd z cyklu Fit Street Travel, dobiegł końca.
Tym razem aktywna ekipa  zabawiała w Sulistrowiczkach.
Są takie miejsca, które nie wymagają reklamy.
Są takie miejsca, w których czujesz się dobrze.
Są takie miejsca, w których zachwyca Cię anturaż i wnętrza urządzone ze smakiem.

Są takie miejsca, w których jesz wszystko z apetytem.

Są takie miejsca, w których klimat i rodzinną atmosferę czujesz na kilometr.
W końcu są takie miejsca, gdzie chcesz wrócić.

Zielone Wzgórze, bez wątpienia jest takim miejscem.
Wspaniała ekipa, wspaniała załoga pod batutą Pana Macieja :)

Niespełna godzina drogi z Wrocławia…
Jest takie miejsce z widokiem na Ślężę…
Z trasą rowerową i szlakami górskimi…

SULISTROWICZKI
Pensjonat i Restauracja „Zielone Wzgórze”

Przestronna, duża sala. Miejsce do wypoczynku i do ćwiczeń:)
Miejsce spotkań pensjonariuszy!
Chillout room!

Lawendowe love <3

Dobrze spędzać czas w miejscu,w  którym czujemy się swobodnie:)

Skandynawski design, acz zw szczyptą koloru i ciepła, dodaje efekt przytulności:)

      

Pokoje utrzymane w szarościach połączonych z soczystą zielenią.
Prosto i elegancko.
Tak, jak lubię.

RESTAURACJA:

Zdrowe i pyszne dania.
Pięknie podane.
Świetna i uśmiechnięta ekipa w restauracji, pisze to bez słodzenia;)

Klimat czuć nawet podczas posiłków:)

Related Post

Coś dla chwastożerców, dla jaroszów i mięsożerców też:)

Świeże warzywa i owoce, pyszne sałaty i smakowite przekąski.
Duży wybór, zawsze pod ręką woda i ciepłe napoje.

TRENINGI:
Każdy wyjazd Fit Street to nie tylko leniuchowanie w pięknym ośrodku czy jedzenie pyszności w miłym towarzystwie, to także praca ciała i umysłu.
Zawsze aktywnie, zawsze jogowo i prozdrowotnie.
Często interwałowo:)

Zdrowy Kręgosłup
1, 5 godzinna sesją Jogi z relaksacją
Nocna wyprawa na Radunię ( co prawda nie dokończona, ale zaliczona i to w deszczu, prawie jak cała)

W niedzielę zaliczyłyśmy poranny rozruch z dośc intensywnymi ćwiczeniami interwałowymi.

 

A czas wolny, mimo deszczu, który próbował popsuć nam plany, spędziłyśmy też aktywnie:)

Dress Code na plemnika:)

Na

Na zakończenie i podziękowanie uczestnikom warsztatów, małe gift, co w środku?
Wie tylko ten, który jeździ:)))

Wspinały to był weekend!
Dziękuję!!!

Niektóre zdjęcia: Ania S.

Link do Restauracji:

Wpis zmodyfikowany 6 listopada 2016 21:41

Ola:
Powiązane wpisy